Thursday, April 14, 2005

kolejny pierwszy raz

od godziny próbuje tu wszystko poustawiać. Jak wół jest tu napisane, że to najprostszy blog na swiecie, a ja wlasnie czwarty raz robie backspace , lub inna strzałke, zeby wrocic do poprzedniego, bo mi zniknelo. Ten jak mu tam - blogger - chyba nie lubi polskich czcionek, sie okazuje. Ciekawe, czy teraz zrobilam dobrze. Pewnie znowu cos nie tak. Albo jestem moze z innej epoki - biorac pod uwage okolicznosci przyrody i nadciagajaca jak czarne chmury wymowna date 26 - to chyba jednak jestem, no coz.......nie bede wobec tego uzywac polskich liter (aaaaa....prosze...., 'si' nielubimy, co? ha ha) i wyliftinguje sobie co sie tylko da. Mentalnie w sensie. Ale jutro. Wszystko jutro. To tyle na razie.A , jeszcze sprobuje dokleic zdjecie.

[IMG]http://img.photobucket.com/albums/v131/anjaw/gupia/P3244046pcrmmm.jpg[/IMG]]

zadzialalo?

nic kurde nie zadzialalo.
Moze teraz zadziala.
bzzzzz:

Image hosted by Photobucket.com

matkosz, co za straszna morda.
anka, wpisz mi teraz commentsa, bo niewiem czy moj komp cie dopusci. A jak zadziala, to znaczy ze przeskoczylam o oczko wyzej w rozwoju, od malpy biorac. Najgorsze, ze teraz nie umiem tego skasowac. Wytnij nie jest podswietlone. kuzwa.
I co teraz w zwiazku z tym....
Chyba sie bedzie trzeba douczac...znowu. DZISSSSUS.
Ciezkie to bylo.

13 Comments:

Anonymous Anonymous said...

no udalo ci przeciez, prawie....
Zdjecia tylko nie dzialaja, pierwsze wcale sie nie pokazalo, a drugie tylko krzyzyk czerwony jest w rogu. A pocztowki juz ci sie znudzily? Takie ladne przeciez sa, no dzialaja zawsze.....

1:42 AM  
Anonymous Anonymous said...

ty, anonymus, czy jak ci tam - ej, bo ja tez teraz widze tylko ten krzyzyk.No ale jak to.Moze ten buket sie pierdyknol czy co?Chwilowo moze?Sprawdz pozniej, ja tez sprawdze.Dostalas kartke anka smietanka?

2:53 AM  
Anonymous Anonymous said...

ej no gdzie ty jestes? Papieza wlasnie wybrali a ciebie nie ma no!

9:39 AM  
Anonymous Anonymous said...

no jak mnie niema kiedy jestem, wlasnie w sklepie bylam i znowu przepuscilam - dymu nie widzialam, bo znowu sie kasa zaciela i sie tak wlekli ze szok. Zawsze musze byc w sklepie jak sie cos dzieje na swiecie waznego.A ci sie zawsze tam wloko jak muly jakies.A gdzie ty jestes bo cie znowu nie widze.

10:30 AM  
Anonymous Anonymous said...

no w koncu mi sie zdjecia pokazaly. Ale ladnie wygladsz, gladko tak, jak kianu normalnie. I warkocz taki piekny cie okala, no bardzo ladnie, bardzo.
A z tym groszkem to mysle, ze to jakis grubszy kwiat, jakas fisza w sensie, co to nie rosnie szybko i wszedzie jak byle chwast, tylko powoli i solidnie dojrzewa!
A co ma z tego groszka wlasciwie wyrosnac? Groszek?

11:12 AM  
Anonymous Anonymous said...

no i znowu cie nie ma no! szkoda ze to gadu ci nie dziala, a mi mesendzer, a skaypa masz zamontowanego?

11:15 AM  
Anonymous Anonymous said...

jak kjanu mowisz? to juz mi lepiej, nawet na starosc. No groszek groszek, taki co pachnie - jeszcze go nie rozdlubalam, ale chyba dzis to zrobie jednak, bo on caly czas tej ziemi jednak nie otwiera .POCZEMUS.

1:37 AM  
Anonymous Anonymous said...

Odbieram wlasnie maila, idzie juz chyba z 20 minut i mam tylko 2 kreski. Ciekawe czy to nie od ciebie przypadkiem hmmm.....

3:07 AM  
Anonymous Anonymous said...

no to na pewno macierzynstwo cie dopadlo! I jak taki wzeszniety groszek tak cieszy to jak mu liscie ladne wyrosna albo jakis kwiat na ten przyklad to jak pierwszy zab co najmniej, albo jakby mama powiedzial! No i racje miala Olka Durda, ze i w tobie macierzynstwo siedzi. Wez lepiej do niej zadzwon i jej powiedz to sie ucieszy, ze na jej wyszlo.

8:41 PM  
Anonymous Anonymous said...

A groszek piekny jest a jakze.

8:42 PM  
Anonymous Anonymous said...

Anka spac mi sie chce!
Natasza dzisiaj zlamala warunki wspolpracy i o 6 rano obudzila sie wyspana niczym ja o 12. I siedzi ciagle taka wyspana i dzwieki rozna wydaje co to nie zapowiadaja szybkiego zasniecia. A ja tylko czekam az jej sie znudzi i legnie gdzies w koncu, to i ja sobie wtedy do lozka wroce ach....

8:49 PM  
Anonymous Anonymous said...

no ja juz naprawde nie moge z tymi pocztowkami. Drugi dzien sie nie chca otwierac, albo nawet trzeci!!!
Chyba musze je opuscic na dobre!!

4:56 AM  
Anonymous Anonymous said...

thanks , bella!-:)))))

3:45 PM  

Post a Comment

<< Home